pezet takie jak ty tekst

⦑ Zwrotka 2: Pezet ⦒ Padały słowa jak strzały, Ty byłaś tym kimś kogo chciałem Duszą i ciałem, jak w Biblii, niе przestałem Ciebiе chcieć nigdy A miłość jest jak hasło do Wi-Fi, dziś na każdym rogu ktoś ci je poda Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym, noszą demony w głowach Twoje włosy blond jak ze złota, Mokre teraz jak mokra Włoszka Jawisz mi się jak Matka Boska, Bawimy się jak mafia włoska Takie jak ty potrafią zostać I do rana pić zdrowie do dna Za to życie szybkie i drogie, Coś jak sportowe Pagani Zonda Wejdźmy w ten zakręt driftem, Szybciej, dziś bez żadnych przemyśleń Niech noce będą Dzisiaj Pezet to jest produkt, to brand name jest jak Pepsi Choć nie jestem wciąż rentierem jak Gatsby Rzucam w teren jakbym był Meyerem Lanskym I to stało się popkulturowym dziełеm jak Banksy I to nie sen ona ma czarne Louboutin I jеst sztuką jakby malował ją Gauguin Jemy śniadanie jakby gotował nam Bourdain [Zwrotka 1: Pezet] To nie jest kiepskie bla bla, to zabije cię jak Kain Abla Klasyczne jak Duck Down rap propaganda Znamy kilka miejsc niebezpiecznych jak Bagdad Znamy wielki stres z nami dobry tekst, dobry panczlajn Ty słuchasz nas, masz nas przed oczami Masz nasz świat w zasięgu ręki niemal namacalny Uwierz nie są to historie rodem z kina 5-10-15 - Pezet / Noon zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - 5-10-15. Takie są jak plankton, nie nonton film forecasting love and weather sub indo. Pezet jak... Lyrics[Intro]Pezet jak...Hah...Pezet jak... Pezet jak...Pezet jak... Pezet jak...Pezet jak-jak... Pezet jak-jak...Pezet jak... Pezet jak...[Zwrotka 1]Gdy pojawiam się w pobliżu, wszystko płonie żywym ogniemRap sto procent, patrz, Pezet tańczy na twoim grobie(Pezet jak...) Doktor Jekyll i Mister HydeAle teraz jestem tym, który da ci dziś ten vibeWłącz sound system, graj, nie bądź frajeremCel, pal, wciśnij play, daj sobie ten high z raperemWpuszczam rymy w bit jak trucizny w atmosferęI to ci daje żyć lub rujnuje ci karieręMam tą charyzmę, która każe mi być lideremI zostawi ci w psychice bliznę, jakbym ciął skalpelemMam tak szalony flow, że myślę, że jestem choryMam to coś, co omamia twoje receptoryNie jesteś przytomny i przyda się defibrylatorMam numer do twojej dupy i zrobię to z jej matkąCzysty hardcore, robię zamach na rozgłośnięKiedy puszczam mój rap, to pani redaktor czuje, że zaraz dojdzieTrzymam mic'a, nie pytaj co się stało z nimZ resztą kto ci pozwolił wyjść z domu przed Halloween?Wack MCs jak ty przy tym mówią "Stanął mi"Moje wersy spalą ich[Refren]Jeśli chodzi o rap – zostawiam za sobą trupyJeśli chodzi o rap, to mój jest spoks a twój do dupyMam mordercze punche jak kula w łebI rozpierdalam cię na starcie, więc kurwa bujaj sięJeśli chodzi o rap – zostawiam za sobą trupyJeśli chodzi o rap, to mój jest spoks a twój do dupyMam mordercze punche jak kula w łebI rozpierdalam cię na starcie, więc kurwa bujaj się[Zwrotka 2]Gdy przejmuję mic'a czujesz, że jadę ostroTak, że gdybyś nie był jedynakiem, przespałbyś się z siostrąMój rap smakuje bosko dla całej PolskiTo ja hipnotyzuję ludzi jak KaszpirowskiWęszące psy szykują pościgBo ich dzieci piją przy tym wódkę i palą jointyIch córki mają orgazm, gdy to napierdala w głośnikA komendant po tym gównie ląduje na KolskiejCałe miasto płonie, jakbym zrzucił napalmLecę na pełnej kurwie jak Boeingi nad ManhattanGdy wychodzę z klubu to, bo zabrakło wódki w barachI nie wiem, czy ja to ja i nie wiem, czyja to chataGdy jestem w pobliżu swoją przyszłość widzisz czarnąTak, że w duszy po cichu modlisz się o noc polarnąTen rap jest jak numer z twoja pannąHardcore'owy i brudny, tylko że numer był za darmoZa ten rap kradnę hajs z twojego kontaKiedy kończę, twoja matka krzyczy: "Kto to posprząta?"Jak masz mój kompakt, to akcja jest poważnaRap z Ursynowa absolutny mistrz jak FC Barca[Refren]Jeśli chodzi o rap – zostawiam za sobą trupyJeśli chodzi o rap, to mój jest spoks a twój do dupyMam mordercze punche jak kula w łebI rozpierdalam cię na starcie, więc kurwa bujaj sięJeśli chodzi o rap – zostawiam za sobą trupyJeśli chodzi o rap, to mój jest spoks a twój do dupyMam mordercze punche jak kula w łebI rozpierdalam cię na starcie, więc kurwa bujaj się [Zwrotka 1: Pezet] Gdy wchodzisz do klubu mężczyŹni grzeszą myślą Kiedy idziesz z fajkiem, każdy facet z zapalniczką Inne szepczą, że jesteś kiepską dziwką Bo ich goście już ich nie pieprzą, woleliby peep-show Ich mężów na twój widok łapie atak serca Ich żony po cichu planują morderstwa Jednym spojrzeniem burzysz im całą konstrukcję Oni chcą cię mieć, one zbierają na liposukcję Wszyscy goście kochają takie, jak ty W moich myślach cały czas tylko ja i ty Gdy stajesz przy barze i zamawiasz trunki Wszyscy goście nagle otwierają rachunki [Ref: Pezet, Wdowa] Potem patrzysz na mnie, patrzysz i gotuje mi się krew Gdy tańczysz dla mnie czuję, że nie wiem co to seks Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce Lecz gdy patrzysz na mnie czuję, że wydam całą pensję Chyba wydam cały hajs, gdy patrzę na ciebie Myślę, że wydam cały hajs, wydam go na ciebie Wszyscy goście czują tak, gdy patrzą na ciebie Chciałbym zdobyć cały śwat, zrobić to dla ciebie Chyba wydasz cały hajs na mnie, widzę jak patrzysz Chyba wydasz cały hajs, dzisiaj wydasz go na mnie Wszyscy goście czują tak, kiedy ja na nich patrzę Chcą zdobyć cały świat dla mnie, to co z tym hajsem? To co z tym hajsem? to co z tym hajsem? wydam go na ciebie [Zwrotka 2: Pezet] Siadasz przy stoliku, kładziesz nogę na nogę Wszystkim gościom nagle coś upada na podłogę Wszystkie niunie wokół robią się nerwowe Wszystkie zamawiają podwójny long-island z lodem Potem w toalecie poprawiają make-up Liczą, że ich skóra też będzie tak miękka Jednym spojrzeniem rozbijasz ich długie związki Oni chcą cię mieć, one kupują nowe podwiązki Wszyscy goście kochają takie jak ty W moich myślach cały czas tylko ja i ty Gdy stajesz przy barze i popijasz Porto Nawet striptizerki zbierają hajs na botoks [Ref: Pezet, Wdowa] [Zwrotka 3: Pezet] Gdy rozchylasz usta, wypuszczasz dym z papierosa Czuję, że od jutra zostanę gościem bez grosza Płomień z zapalniczki odbija się w twoich oczach I myślę, że chciałbym mieć Ferrari Testarossa Gdy przechodzisz obok, dupy łykają Tramal Gdy wchodzisz na parkiet ich goście luzują krawat Jednym spojrzeniem rozbijasz ich małżeństwa Chcą cię mieć, one nie chcą im oddać dziecka Wszyscy goście kochają takie jak ty W moich myślach cały czas tylko ja i ty Stajesz przy barze, sama nie wiesz po co I idziesz w moją stronę, i nie wierzę własnym oczom [Ref: Pezet, Wdowa] Tekst piosenki: [Zwrotka 1: Pezet] Padały słowa, które bolą, pamiętam, było tego sporo Wszyscy nam mówią: „Miłość macie chorą!”, więc mówię: „Uwierz, wreszcie nam wmówią!” Bo coś nad nami wisi, tak jak nekrolog w kaplicy, i Nie byliśmy święci jak mnisi, a Ty wycięłaś mi serce i nie da się przyszyć Słowa padają w ciszy, że to nie miłość - powiedział psycholog My jak alkoholicy, więc chcę Cię dotknąć językiem i wypić Więc niech ta miłość umrze jak na raka, jak w tym roku mój tata Jestem ciekaw kiedy zrozumiesz ile waży ta strata Mieć coś z kimś na długie lata, nie zawracać, ciągle chcieć tego Stoję nocą na ulicy, deszcz pada, dzisiaj jakoś nisko jest niebo [Zwrotka 2: Pezet] Padały słowa jak strzały, Ty byłaś tym kimś kogo chciałem Duszą i ciałem, jak w Biblii, niе przestałem Ciebiе chcieć nigdy A miłość jest jak hasło do Wi-Fi, dziś na każdym rogu ktoś ci je poda Takie jak Ty mają kwiaty we włosach, ale poza tym, noszą demony w głowach I wszystko jest teraz możliwe, więc możemy w tych okazjach przebierać Jakbyśmy założyli Tindera, co tydzień miłość się zaczyna od zera I tego się dziś nie naprawia, naprawia się siebie, a to się zostawia Więc ludzie mają wielkie domy i gdzieś na świecie byłych mężów i żony Więc pozwólmy się temu rozpadać, na atomy, tak będzie lepiej Może jutro ktoś nas pokocha za to kogo będziemy udawać w internecie A za chwilę jesień, to po czasie ostudzi każdego IPhone mi wyświetlił dziś stare zdjęcie, dzisiaj jakoś nisko jest niebo Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu Gdy wchodzisz do klubu mężczyźni grzeszą myślą Kiedy idziesz z fajkiem, każdy facet z zapalniczką Inne szepczą, że jesteś kiepską dziwką Bo ich goście już ich nie pieprzą, woleliby peep-show Ich mężów na twój widok łapie atak serca Ich żony po cichu planują morderstwa Jednym spojrzeniem burzysz im całą konstrukcję Oni chcą cię mieć, one zbierają na liposukcję Wszyscy goście kochają takie jak ty W moich myślach cały czas tylko ja i ty Gdy stajesz przy barze i zamawiasz trunki Wszyscy goście nagle otwierają rachunki Potem patrzysz na mnie, patrzysz i gotuje mi się krew Gdy tańczysz dla mnie czuję, że nie wiem co to seks Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce Lecz gdy patrzysz na mnie czuję, że wydam całą pensję Chyba wydam cały hajs, gdy patrzę na ciebie Myślę, że wydam cały hajs, wydam go na ciebie Wszyscy goście czują tak, gdy patrzą na ciebie Chciałbym zdobyć cały śwat, zrobić to dla ciebie Chyba wydasz cały hajs na mnie, widzę jak patrzysz Chyba wydasz cały hajs, dzisiaj wydasz go na mnie Wszyscy goście czują tak, kiedy ja na nich patrzę Chcą zdobyć cały świat dla mnie, to co z tym hajsem? To co z tym hajsem? to co z tym hajsem? wydam go na ciebie Siadasz przy stoliku, kładziesz nogę na nogę Wszystkim gościom nagle coś upada na podłogę Wszystkie niunie wokół robią się nerwowe Wszystkie zamawiają podwójny long-island z lodem Potem w toalecie poprawiają make-up Liczą, że ich skóra też będzie tak miękka Jednym spojrzeniem rozbijasz ich długie związki Oni chcą cię mieć, one kupują nowe podwiązki Wszyscy goście kochają takie jak ty W moich myślach cały czas tylko ja i ty Gdy stajesz przy barze i popijasz Porto Nawet striptizerki zbierają hajs na botoks Potem patrzysz na mnie, patrzysz i gotuje mi się krew Gdy tańczysz dla mnie czuję, że nie wiem co to seks Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce Lecz gdy patrzysz na mnie czuję, że wydam całą pensję Chyba wydam cały hajs, gdy patrzę na ciebie Myślę, że wydam cały hajs, wydam go na ciebie Wszyscy goście czują tak, gdy patrzą na ciebie Chciałbym zdobyć cały śwat, zrobić to dla ciebie Chyba wydasz cały hajs na mnie, widzę jak patrzysz Chyba wydasz cały hajs, dzisiaj wydasz go na mnie Wszyscy goście czują tak, kiedy ja na nich patrzę Chcą zdobyć cały świat dla mnie, to co z tym hajsem? To co z tym hajsem? to co z tym hajsem? wydam go na ciebie Gdy rozchylasz usta, wypuszczasz dym z papierosa Czuję, że od jutra zostanę gościem bez grosza Płomień z zapalniczki odbija się w twoich oczach I myślę, że chciałbym mieć Ferrari Testarossa Gdy przechodzisz obok, dupy łykają Tramal Gdy wchodzisz na parkiet ich goście luzują krawat Jednym spojrzeniem rozbijasz ich małżeństwa Chcą cię mieć, one nie chcą im oddać dziecka Wszyscy goście kochają takie jak ty W moich myślach cały czas tylko ja i ty Stajesz przy barze, sama nie wiesz po co I idziesz w moją stronę, i nie wierzę własnym oczom Potem patrzysz na mnie, patrzysz i gotuje mi się krew Gdy tańczysz dla mnie czuję, że nie wiem co to seks Nic nie znaczysz dla mnie i nie chwytasz mnie za serce Lecz gdy patrzysz na mnie czuję, że wydam całą pensję Chyba wydam cały hajs, gdy patrzę na ciebie Myślę, że wydam cały hajs, wydam go na ciebie Wszyscy goście czują tak, gdy patrzą na ciebie Chciałbym zdobyć cały świat, zrobić to dla ciebie Chyba wydasz cały hajs na mnie, widzę jak patrzysz Chyba wydasz cały hajs, dzisiaj wydasz go na mnie Wszyscy goście czują tak, kiedy ja na nich patrzę Chcą zdobyć cały świat dla mnie, to co z tym hajsem? To co z tym hajsem? to co z tym hajsem? wydam go na ciebie Sprawdź o czym jest tekst piosenki Takie, jak Ty nagranej przez Pezet. Na znajdziesz najdokładniejsze tekstowo tłumaczenia piosenek w polskim Internecie. Wyróżniamy się unikalnymi interpretacjami tekstów, które pozwolą Ci na dokładne zrozumienie przekazu Twoich ulubionych piosenek.

pezet takie jak ty tekst